Częste pytania

Poniższe odpowiedzi są opublikowane przez dr. Tomasza Chałko, który zorganizował ponad 50 publicznych wykładów Michela Desmarquet’a w Australii. W 1996 roku Michel upoważnił dr Chałko do stworzenia strony internetowej thiaoouba.com, prowadzenia w jego imieniu elektronicznej korespondencji i odpowiadania na pytania w związku z książką Misja. Dr Chałko był z Michelem w bezpośrednim kontakcie osobistym i telefonicznym w latach 1995-2017. Kiedy w 1999 roku Michel przeczytał książkę dr. Chałko zatytułowaną Wolna Wola stwierdził że “kto tej książki nie rozumie, to tylko dlatego że nie chce zrozumieć…”

P1: Jak się wymawia TJehooba (Thiaoouba)?

O: TJehooba (Thiaoouba) jest reprezentacją słowa, w którym „T” jest prawie nieme,"e" jest dźwiękiem pomiędzy "e" i "a", a „b” jest dźwiękiem pomiędzy „b” i „w”. Ludzie z Tjehooby wymawiają to słowo śpiewnie, przeciągając sylaby. Podwójne „oo” wskazuje gdzie jest największe przeciągniecie. Akcent jest na ostatnim "o".

W późnych latach 90-tych hebrajczyk, którego znałem od wielu lat, był bardzo zainteresowany tą wymową. Kiedy mnie odwiedził, zatelefonowałem do Michela i poprosiłem go żeby spróbował „zaśpiewać” to słowo najlepiej jak pamięta dla mojego hebrajskiego gościa. Kiedy hebrajczyk usłyszał wymowę Michela Desmarqueta przez telefon – doznał szoku, zbladł, szybko wyszedł i więcej już go nie zobaczyłem.

TJehooba (Thiaooubaיהוה jest najczęściej spotykanym słowem w hebrajskiej Biblii (hebrajskiej wersji Starego Testamentu, Księdze Rodzaju), ponieważ jest to nazwa planety „aniołów”, którzy m.in. spowodowali potop w czasach Noego, który zamienili miasta Sodomę i Gomorę w Morze Martwe, którzy pomogli Mojżeszowi wyprowadzić hebrajczyków z Egipskiej niewoli i którzy dali Mojżeszowi dziesięć przykazań ~3300 lat temu.

„Anioł”, który instruował Mojżesza jak uwolnić hebrajczyków z Egipskiej niewoli za czasów faraona Seti I (~1277 p.n.e), wyraźnie i osobiście polecił Mojżeszowi żeby jego imienia TJehooba (Thiaoouba) używać „z pokolenia na pokolenie”. Mojżesz sumiennie zapisał to polecenie w Biblii (Stary Testament, Księga Rodzaju), ale hebrajski kler wkrótce zabronił ludziom to imię wymawiać…

יהוה (najczęściej używane słowo w hebrajskiej wersji Starego Testamentu) jest w rzeczywistości skrótem lub „pseudonimem” wprowadzonym przez skrybów, aby uniemożliwić ludziom na Ziemi poprawnie wymawiać słowo "TJehooba" (Thiaoouba). Ale niektórzy hebrajscy klerycy znają prawdziwą wymowę słowa "TJehooba" (Thiaoouba) i przekazują ją w tajemnicy z pokolenia na pokolenie. Dlatego Hebrajczyk, którego znałem, był w pełnym szoku słysząc, jak Francuz Michel Desmarquet wymawia słowo "TJehooba" (Thiaoouba).

Oznacza to m.in., że dzisiejsi hebrajczycy nie zasługują na to żeby TJehooba (Thiaoouba) יהוה się z nimi bezpośrednio kontaktowała i że "czekanie na mesjasza" nie ma sensu... Oznacza to również, że nie znalazł się na Ziemi ani jeden Hebrajczyk, godny tego, aby stać się posłańcem przekazu z Tjehooby יהוה. Zastanów się dlaczego...

Warto dodać, że Jezus wielokrotnie narzekał, że

" ...skrybowie wzięli klucze wiedzy i ukryli je. Sami nie zrozumieli i innym nie pozwalają zrozumieć " (np. Ewangelia Tomasza 39, Łk 11: 52)

Jezus mówił do Hebrajczyków o księdze powszechnie wtedy znanej i znanej dzisiaj jako "Stary Testament" lub hebrajska „Tora - 5 ksiąg Mojżeszowych”. To sprawa poważna, ponieważ יהוה jest najczęstszym słowem w hebrajskiej wersji Starego Testamentu. Ukrycie prawdziwego słowa za skrótem יהוה sprawiło, że cały tekst Starego Testamentu stracił znaczenie...

P2: Jest rzeczą niemożliwą, aby polecieć na drugi koniec galaktyki, żyć tam kilka dni i wrócić z powrotem w ciągu 10 dni, nawet z szybkością światła. Jak wyjaśnisz swój przelot?

O: Michel mi powiedział, że jego podróż odbyła się przy pomocy metody którą nazwał „przeistoczeniem” (po angielsku trans-substantiation). Główna część podróży po Galaktyce nie odbywa się w czasoprzestrzeni, ale poza nią.

Opuszczenie czasoprzestrzeni (lub powrót do niej) może nastąpić tylko w dostatecznej odległości od najbliższej gwiazdy, w przeciwnym wypadku nastąpi eksplozja. Aby znaleźć się w przestrzeni międzygwiezdnej wystarczająco daleko od najbliższej gwiazdy – statek kosmiczny podróżował wiele godzin z prędkością wielokrotnie większą od prędkości światła.

Tak więc, podróż Michela zawierała 3 etapy:

  1. oddalenie się w przestrzeń międzygwiezdną
  2. „przeistoczenie” (opuszczenie czasoprzestrzeni i powrót do niej w innym międzygwiezdnym miejscu w Galaktyce), a następnie
  3. zbliżanie się do celu podróży

Cała podróż w jedną stronę trwała około dwóch naszych dni. „Przeistoczenie” było procesem prawie natychmiastowym, którego Michel nie zauważył. Proszę przeczytać Misję jeszcze raz, zwracając uwagę na szczegóły.

P3. Czy ma pan jakiś dowód materialny ?

O. Chodzi o “technologię”? Nie. To jest dokładnie to, czego nasi przyjaciele nie chcieli (nie życzyli sobie), abyśmy znali. Nie potrzebujemy już więcej materialnej technologii na Ziemi.

Dać nam więcej technologii to tak, jakby dać przedszkolakom karabiny maszynowe i granaty, aby się nimi pobawiły. Nie mamy pojęcia, co robimy z naszą świadomością i z otaczającą nas Naturą. Nie potrafimy się obejść z naszą obecną “technologią”. Używamy technologie, aby się nawzajem wykorzystywać i niszczyć całą Planetę.

Książka Misja zawiera fascynujące przykłady PRAWDZIWEJ technologii, którą utraciliśmy na Ziemi wiele tysięcy lat temu, taką jak kontrola grawitacji, międzygwiezdne podróże kosmiczne po Galaktyce, komunikacja telepatyczna i kosmiczna w naszej Galaktyce, elektro-fotonika, nauka o świadomości, aby wymienić tylko kilka przykładów.

Nasi przyjaciele dostarczyli nam również obszerne wyjaśnienie wielu “tajemnic” na Ziemi, aby Michel załączył je w swojej książce. Niektóre z tych „tajemnic” będą dopiero wyjaśnione w przyszłości.

P4. Angielskie wydanie książki Misja jest znane pod kilkoma tytułami. Dlaczego?

O. Michel chciał użyć nazwy planety TJehooba (Thiaoouba) w tytule, ale edytor pierwszego angielskiego wydania przekonał Michela żeby użyć tytuł „Abduction to the 9th planet” w celu wzbudzenia sensacji.

Ale tytuł ten jest mylący. Po pierwsze nie było to „porwanie” (abduction) a fascynująca i w pełni świadoma wizyta, a po drugie Michel odwiedził nie 9-tą planetę ale planetę 9-tej kategorii.

Michel zdawał sobie sprawę, że w jego książce nie ma jednego zdania, które można udowodnić że jest nieprawdą. Z wyjątkiem tytułu „Abduction to the 9th planet”, który mu zasugerowano i który przeczy zawartości książki.

Próba wywołania sensacji za pomocą tytułu okazała się nieskuteczna. Żadna księgarnia w USA i w Australii nie chciała sprzedawać jego książki. Michel był zmuszony porzucić nakład 10000 książek w USA bo drukarnia zażyczyła sobie miesięcznej opłaty za przechowywanie książek. Michel zdecydował się wtedy umieścić nazwę planety TJehooba w tytule, zgodnie z jego oryginalnym zamiarem.

Po licznych dyskusjach Michel zgodził się na tytuł „Thiaoouba Prophecy”, bo rzeczywiście książka zawiera przepowiednie dla mieszkańców Ziemi.

Wydrukowaliśmy obwolutę z nowym tytułem i po wyjeździe Michela do Wietnamu udało się sprzedać drugi Australijski nakład książki.

Książka pod nowym tytułem Thiaoouba Prophecy stała się znana na całym świecie. Angielski tekst Thiaoouba Prophecy zawiera korekty nieścisłości w oryginalnym angielskim tłumaczeniu, które Michel wyjaśnił w latach 1996-99 w rezultacie moich pytań, pieczołowicie sprawdzając niejednoznacznie przetłumaczone zdania ze swoim francuskim rękopisem.

Kiedy pomagałem Michelowi organizować tłumaczenia jego książki na inne języki, wydawało mi się, że powinny one być dokonane z jego francuskiego rękopisu. Ale po wieloletnich korekcjach nieścisłości angielskiego tłumaczenia Michel zadecydował, że wszystkie tłumaczenia powinny być dokonane z angielskiego tekstu Thiaoouba Prophecy.

Angielskie wydanie Thiaoouba Prophecy można ściągnąć bezpłatnie z księgarni internetowej wraz z tłumaczeniami na 11 języków.

P5. Jakie jest główne przesłanie Misji?

O. Główne przesłanie z TJehooby ma za zadanie nas przekonać, że Człowiek istnieje fizycznie wyłącznie po to, by rozwijał się duchowo. Materialna technologia – bez wiedzy duchowej – prowadzi nas do nieuchronnej globalnej katastrofy na Ziemi. Technologia powinna POMAGAĆ w rozwoju duchowym i nie powinno się jej wykorzystywać (tak jak się ją obecnie wykorzystuje), aby zniewalać ludzi w obrębie systemu monetarnego i świata materialistycznego, które są tak czy inaczej tymczasowe.

W chwili obecnej bardziej koncentrujemy naszą uwagę na naszym ciele fizycznym, ale jest to poważny błąd. Nasze ciało, jak wszystko co jest materialne, jest tymczasowe, podczas gdy nasze psyche, jako cześć naszego Ciała Astralnego, nigdy nie umiera

Powinniśmy się skoncentrować na rozwoju umysłu i psyche… Ludzie z TJehooby podkreślają również wagę naszej indywidualnej wolnej woli.

Wszyscy mamy Wolną Wolę i to od nas zależy, abyśmy się zdyscyplinowali, aby rozwinąć się duchowo. Narzucanie swojej woli komuś innemu, w sposób który pozbawia tego osobnika prawa z korzystania jego własnej wolnej woli, jest jednym z NAJWIĘKSZYCH PRZESTĘPSTW, które człowiek może popełnić…

Zwróć uwagę, że funkcjonowanie ludzkości na Ziemi opiera się na najgorszych możliwych zasadach - przestępczych wobec ludzkości i Wszechświata. Zmusza się większość ludzi, aby podążała za stadem nie wiadomo dokąd …

W książce Misja znaleźć można nie tylko pełną diagnozę obecnej sytuacji, ale także szczegółowe instrukcje co i jak zrobić i dlaczego. W szczególności, w jaki sposób pokonano problemy, takie jak nasze, na innych planetach podobnych do naszej.

Najważniejszy jest kontekst tej informacji: cel naszego istnienia ukazany przez zaawansowanych ludzi w naszej Galaktyce, którzy sami przeszli przez nasz poziom rozwoju dawno, dawno temu. Musicie naprawdę przeczytać książkę Misja kilka razy zanim możemy podyskutować o niej więcej.

P6: Czy jest jakaś szansa, aby polecieć na Tjehoobę?

O: Ludzie z TJehooby zapraszają jednego ziemianina średnio rzecz biorąc raz na około sto lat. Nie chcielibyście tam polecieć. Michel jest smutny, kiedy mówi o TJehoobie. Wyobraź sobie, że pokazują ci raj tylko po to, by ci powiedzieć, że to nie dla ciebie. Michel chce tam być - ale nie może.

A kiedy wrócił, znalazł się nagle w opozycji do większości ludzi na Ziemi, łącznie z jego rodziną, w opozycji do nauki, obyczajów, wyznań religijnych, sposobu życia… Nawet w opozycji do wszystkich badaczy UFO… Niezmiernie trudno jest żyć na Ziemi, kiedy ZNASZ prawdę. Zwróć uwagę, ze Jezusa ukrzyżowano bo próbował wyjaśnić PRAWDĘ. A dzisiaj sytuacja jest gorsza niż 2000 lat temu...

W latach 1995-2000, kiedy bylem z Michelem w cotygodniowym, a często codziennym, kontakcie, Michel wielokrotnie powtarzał zdanie "Tom, lepiej byłoby gdyby Ciebie zabrali na TJehoobę - bardzo trudno jest mi znieść osobiste cierpienia i problemy, jakie ta podroż spowodowała"...

P7: Czy na TJehoobie mają ubikacje?

O: Oczywiście. Na TJehoobie wykorzystują urządzenie, które wygląda jak nasza ubikacja, ale powoduje natychmiastowy rozpad odpadów na elementarne cząstki. Nie ma żadnej wody, żadnego papieru, żadnego zapachu, nic z tych rzeczy. Michel się obawiał, że ta maszyna może poddać rozkładowi jego intymne części ciała…

P8: Ludzie z TJehooby niosą przesłanie miłości. Jak to się ma do zabijania ludzi w równoległym wszechświecie?

O: Ludzie tkwią w równoległym wszechświecie przez tysiące lat. Zabicie ich jest w pewnym sensie przysługą, ponieważ uwalniają się ich ciała astralne i mogą się oni wtedy rozwijać na drodze reinkarnacji.

Jeżeli ludzie utknięci w równoległym wszechświecie nie mają wiedzy, aby się stamtąd wydostać, egzystują tam dopóki istnieje planeta, co trwa jakiś czas. Nie ma w tym nic złego. Mamy czas (około 1021 lat), aby osiągnąć ocean globalnej świadomości. Przypuszczam, że wydarzenia w równoległym wszechświecie były częścią lekcji Michela i naszej.

P9: Co stało się z dinozaurami?

O: Wyginęły, kiedy jeden z dwóch mniejszych księżyców zderzył się z Ziemią ~5 milionów lat temu, powodując globalną katastrofę, potop itd… Ziemia miała dwa mniejsze księżyce przed tym, który mamy teraz. Dlaczego pytasz o dinozaury? To LUDZIE mają wkrótce wyginąć na Ziemi.

P10. Co wiesz o igłach, które ludzie z TJehooby dwukrotnie usunęli z orbity wokół Ziemi?

O. 11 lat po wizycie Michela na TJehoobie, w sierpniu 1998, w ‘Scientific American’, czołowym czasopiśmie naukowym na Ziemi, publikującym artykuły wielu laureatów nagród Nobla, na stronie 43 (63 w wydaniu amerykańskim) znajduje się następujące wyjaśnienie:

80 ładunków igieł zostało umieszczone (na orbicie) w maju 1963 roku jako część eksperymentu telekomunikacyjnego (?) przeprowadzonego przez Ministerstwo Obrony (???) USA. Ciśnienie promieniowania słonecznego (???) wypchnęło wszystkie te małe igły z orbity – całe 400 milionów igieł”.

Artykuł ten potwierdza, że igły te (jakimś cudem) „zlepiły się” razem i zostały przeniesione na orbitę wyższą niż orbita, na którą pierwotnie zostały wypuszczone. Spróbuj teraz oszacować masę 400 milionów igieł i wyobrazić sobie ze "promieniowanie słoneczne" przemieszcza je na wyższą orbitę...

P11: Ta Książka jest świetna. Ale rzeczywistość materialna jest TAK przytłaczająca. Czuję bezsilność.

O: Michel i ja podzielamy twoją frustrację. Ale wszystko się ostatecznie dokonuje przez pojedynczych ludzi. Przemianę muszą zapoczątkować ludzie tacy jak ty i ja, którzy nie podążają za stadem.

Ludzie na Ziemi wydają się być umysłowymi paralitykami w naszej Galaktyce, ponieważ każde stworzenie, łącznie ze wszystkimi zwierzętami na Ziemi, komunikuje się telepatycznie, tylko nie my.

Niemniej jednak, jeżeli wystarczająca liczba ludzi (masa krytyczna) będzie miała właściwe nastawienie, wielu innych się dopasuje – telepatycznie.

P12: Powinniście robić to co głosicie. Dlaczego pobieracie pieniądze za książkę?

O: Próbowaliśmy prosić, aby drukarze wykonali swoją pracę za darmo. Nie było to możliwe.

W dodatku, ludzie na Ziemi są tak bardzo przywiązani do świata materialnego, że NIE CENIĄ niczego, co jest za darmo (jak na przykład świeże powietrze). Próbowaliśmy rozdawać książkę za darmo po to tylko, aby ją później znaleźć w koszu na śmieci…

Jaka jest TWOJA reakcja, gdy ktoś usiłuje ci dać darmową książkę w supermarkecie?

Od roku 2000 wersję PDF angielskiej książki Misja (Thiaoouba Prophecy) można ściągnąć bezpłatnie wraz z tłumaczeniami na 10 języków w tej księgarni.

P13: Co ludzie z TJehooby sądzą o życiu duchowym i religiach na Ziemi?

O: Na pozór większość religii głosi miłość, a jednak ich celem jest robienie zamętu i wprowadzanie ludzi w błąd z DWÓCH powodów: pieniądze i władza manipulowania ludźmi. Ich narzędziem jest często strach, który wprowadzają, aby zyskać kontrolę. Na przykład kler Katolicki usunął z Biblii reinkarnację i dodał Szatana, żeby mogli mordować i torturować ludzi w imię Boga i miłości, pod pretekstem “walki” z Szatanem. Większość wojen jest bezpośrednią konsekwencją religijnego “prania mózgu”.

Przesłanie z TJehooby jest takie, że najpiękniejsza świątynia Człowieka znajduje się WEWNĄTRZ nas samych i zawsze tam była. Aby tam dotrzeć powinniście medytować, a następnie koncentrować się, co nie znaczy to samo, chociaż ludzie na Ziemi zazwyczaj te dwie rzeczy mylą.

Powinniśmy dorosnąć, porzucić bezsensowne obrzędy, świecidełka i pozory i przestać podążać za stadem prowadzonym nie wiadomo dokąd przez tych, którzy nas wykorzystują.

Wszystkie religie, kulty, sekty itd. są naprawdę niebezpieczne. Zostały stworzone po śmierci wielkich ludzi (Jezus, Budda itd.) przez ludzi, którym tylko dwie rzeczy były w głowie: pieniądze i władza. Religie są prawdziwym przekleństwem (plagą) na Ziemi, ponieważ są źródłem błędnej duchowej informacji. Wywołują blokadę u ludzi poprzez strach, propagandę i obrządki. W końcu ludzie przestają myśleć i podążają za stadem nie wiadomo dokąd.

“Królestwo Boga jest wewnątrz was”, jak to jest powiedziane w Biblii, która kiedyś zawierała wiele innych pożytecznych informacji. Niestety kler usunął wiele istotnej informacji, żeby ludzie się nie zorientowali o co chodzi i nie stali się świadomie niezależni. Byłoby wtedy niemożliwe prać im mózgi i ich kontrolować.

Jak się zapewne domyślasz, Bóg nie potrzebuje pośredników… Kiedy szukasz prawdziwej miłości nie udajesz się do prostytutki. Kiedy szukasz Boga, nie idziesz do instytucji, która robi biznes i zbiera pieniądze twierdząc, że reprezentuje Boga.

P14: W Internecie pełno jest informacji o Grays, Reptilianach, TauCetisach, Kasjopejanach, Arkturiansach, Andromidanach itd. Ale nie ma nic o Tjehoobanach?

O: Istnieje nieskończenie wiele możliwości, aby przekręcić prawdę. Ludzie na Ziemi, którzy zabawiają się teoriami, bajkami i strasznymi opowieściami – nie są jeszcze gotowi na Rzeczywistość Wszechświata…

TJehooba (Thiaoouba), hebrajski skrót יהוה , jest najczęstszym słowem, użytym w hebrajskiej wersji Starego Testamentu (Biblii). Skrybowie i tłumacze przekręcili je z hebrajskiego na YHWH a potem na „Pana”. Musicie przyznać, że słowo to jest znane na Ziemi od tysięcy lat…

„Anioł z Tjehooby” w pierwszym kontakcie z Mojżeszem DOMAGAŁ SIĘ, aby przyszłe pokolenia nazywały go TJehooba (Thiaoouba) hebrajski skrót יהוה. Do dzisiaj jest to zapisane w hebrajskiej wersji Starego Testamentu (Torah).

Kler szybko to przekręcił, a Hebrajczycy przez wieki mieli zakazane to imię głośno wymawiać… Bóg to Bóg a יהוה to TJehooba (Thiaoouba) – nazwa planety na której każdy jest co najmniej tak duchowo rozwinięty jak Mojżesz, Budda czy Jezus.

P15: Niektóre książki o UFO mówią o “bitwach” pomiędzy zaawansowanymi istotami pozaziemskimi. Czy to prawda?

O: Nie ma żadnych bitew o Ziemię ani w ogóle o nic pośród zaawansowanych (światłych, wysoko rozwiniętych) ludzi. Nie może być.

Prawdziwie zaawansowani (światli, wysoko rozwinięci) ludzie potrafią stworzyć cokolwiek materialnego, co chcą, za pomocą samych tylko myśli i wyobraźni. Nasi przodkowie na Ziemi nazywali ich z tego powodu “bogami”.

Na dodatek, wszystkie materialne rzeczy, łącznie ze słońcem, planetami, galaktykami itd. są w rzeczy samej TYMCZASOWE. Każdy atom jest po prostu drganiem samej czasoprzestrzeni i rozpadnie się w końcu na nicość.

Prawdziwie długowieczną rzeczą jest świadomość – inteligencja, wyobraźnia, poczucie humoru, itd. … i niemożliwe jest, aby się o to “bić”. Każdy we Wszechświecie musi nauczyć się wszystkich lekcji indywidualnie.

P16: Książka zawiera wiele faktów, które znane są na Ziemi z różnych źródeł, niektóre z nich się pokrywają. Dlaczego?

O: Misją Michela jest wyprostować wszystkie wymieszane fakty i umieścić je we właściwej perspektywie, jak również w porządku ważności.

P17: Inni “uprowadzeni” przez UFO opowiadają wiele sensacyjnych historii, które mrożą krew w żyłach. Co o tym sądzisz?

O: Michel WIE, którzy tzw. “uprowadzeni” po prostu udają swoje przeżycia, ale nie wolno mu o tym mówić. Ludzie na Ziemi sami mają odkryć, gdzie jest prawda. To jest nasza praca domowa: sami musimy zobaczyć prawdę.

Pamiętajcie, że ludzie z TJehooby NIGDY nie odrobią pracy domowej za nikogo. Zapewnią tylko, aby każdy miał dosyć wskazówek, którymi może się kierować dochodząc do własnych wniosków.

Pamiętajcie, że STRACH jest najłatwiejszym uczuciem, które można wywołać i paraliżuje on waszą logikę. Przez wieki kler i rządy stosowały techniki oparte na strachu, aby kontrolować tłum. Każdy, kto przyczynia się do szerzenia strachu, nie jest świadomy Uniwersalnego Prawa Wszechświata.

P18: Powiedz coś o Grays i innych obcych widzianych na Ziemi?

O: Istnieją pewne rasy ludzi o podobnie niskim poziomie mentalności jak nasz, które odwiedzają nas na Ziemi. Michel dostał telepatycznie zgodę z TJehooby w 1995 roku, aby mówić o Grays (angielska nazwa) przed kamerami telewizyjnymi w USA. Grays również pochodzą z “planety smutku” tak jak my, i na swojej planecie kompletnie utracili swój system immunologiczny w wyniku tego, co uważali za “cywilizowane” działania.

Krótko mówiąc, wymrą oni bardzo szybko. Mają technologię, aby udać się na Ziemię i obserwują reakcje naszego systemu immunologicznego (odpornościowego), ponieważ my dopiero zaczęliśmy go tracić w 1948 roku. Mają nadzieję, że obserwując nasze reakcje będą mogli pomóc sami sobie. Wszczepili implanty u ~150 ludzi na całym świecie (a nie 5 milionom jak mówią niektórzy) z urządzeniami monitorującymi. Ludzie z TJehooby obserwują ich działania (tak jak obserwują nasze) i wyraźnie powiedzieli Michelowi, że nie stanowi to dla ziemian niebezpieczeństwa.

P19: Jakie było jedzenie na Tjehoobie? Co jadłeś na obiad?

O: Ludzie na TJehoobie wypijają co dwa dni pół szklanki czegoś co nazywają hydromel. Michelowi on nie smakował, ale musiał przyznać, że był niezwykle odżywczy. Nadmiar jedzenia zdaje się zakłócać funkcjonowanie świadomości i świadomy rozwój. Na Tjehoobie niewielkie posiłki są przygotowane i zawsze gotowe do spożycia. Każda potrawa jest wyprodukowana w taki sposób ze jej okres przyswajania trwa wiele godzin, żeby nikt nie czuł głodu i braku energii między posiłkami.

P20: Dałem się złapać pomiędzy dwa światy: materialny i duchowy. Jakie postępowanie jest właściwe ?

O: Materialna technologia powinna POMAGAĆ w naszym rozwoju duchowym. Jeżeli używa się jej, aby zaśmiecała nasz umysł błędnymi informacjami, horrorem i przemocą, lub do trucia i niszczenia planety, wówczas używa jej się niezgodnie z przeznaczeniem. Nie ma żadnego problemu z dwoistością: jesteśmy naprawdę wiecznymi astralnymi istotami pobierającymi lekcje w ciałach fizycznych. Jedynym celem naszego fizycznego istnienia jest rozwój duchowy.

Cokolwiek co dzieje się wokół nas jest częścią tej lekcji. Naszym narzędziem nauki jest nasza świadomość i Wolna Wola. Powinniśmy używać jej, aby dokonać ciągłego szeregu wyborów w naszym życiu i zwrócić uwagę na ich rezultaty. Celem jest zrozumieć skutki naszych wyborów. Jeżeli zignorujemy lekcję (nie nauczymy się jej), wówczas będziemy musieli ją powtarzać w następnym życiu. Jeżeli będziemy się upierać żeby się nie uczyć in nie rozumieć, nasza świadomość zostanie "wymazana" i proces jej rozwoju zacznie się od samego początku - od kamienia łupanego.

P21: Gdzie jest TJehooba?

O: Nie wiadomo – nie było żadnych drogowskazów na drodze. Nasze Słońce jest ledwo-ledwo stamtąd widoczne. Oznacza to, że Tjehooba (Thiaoouba) i Ziemia znajdują się po tej samej stronie naszej galaktyki. Fakt, że nasze Słonce jest stamtąd ledwo widoczne gołym okiem, TJehooba najprawdopodobniej znajduje się w odległości około 100-200 lat świetlnych od naszego Słońca.

P22: Czy jest jakiś sposób, abyśmy mogli się skomunikować z ludźmi z TJehooby?

O: Jedynym sposobem aby się z nimi komunikować było używanie telepatii przy pomocy Wielkiej Piramidy w Egipcie, znanej także jako piramida Cheopsa, która nawiasem mówiąc została zniszczona przez wandali na przestrzeni wieków, a my nie mamy ani technologii ani wiedzy, aby ją naprawić.

Oczywiście na Tjehoobie mają wiedzę, aby wysłać nam jednokierunkową wiadomość telepatyczną, kiedy tylko chcą. Ale większość ludzi na Ziemi nawet nie wie jak słuchać. Ludzie z TJehooby często odwiedzają i monitorują nas na Ziemi. Przy takich okazjach możliwe jest nawiązanie kontaktu, ale następuje to wyłącznie z inicjatywy TJehooby.

Ludzie z TJehooby nas obserwują, tak jak nauczyciele obserwują uczniów w szkole. Jeśli ktoś z nas ma dobre pomysły i się wyróżnia swoim świadomym rozwojem i postępem, kiedy jego działania mogą pomóc innym ziemianom w rozwoju duchowym – człowiek taki otrzymuje bezpośrednią pomoc z TJehooby. Jeśli to co robi taki ziemianin jest ważne i pomoc nie daje się przekazać telepatycznie, ludzie z TJehooby specjalnie przylatują żeby pomóc takiemu ziemianinowi zrozumieć gdzie robi błąd. Tak więc, z praktycznego punktu widzenia, aby uzyskać bezpośredni kontakt z ludźmi z TJehooby – trzeba na to zasłużyć swoimi intencjami i działaniami.

P23: Co naukowcy mówią o Książce?

O: Po opublikowaniu pierwszego wydania książki w Australii w 1994 roku, Michel miał wywiad radiowy na żywo z grupą fizyków i uczonych w Melbourne, którzy przestudiowali jego książkę i zaatakowali jego wiarygodność bardzo zajadle.

Michel ich wtedy zapytał: “Czy czytaliście moją książkę?”. “Tak, kilka razy” – odpowiedzieli. Wówczas Michel ich zapytał: “Jesteście naukowcami i fizykami: pokażcie mi JEDNO ZDANIE z mojej książki, które możecie udowodnić przy pomocy waszych instrumentów i wiedzy, że jest kłamstwem”.

Zgadnijcie, co się stało. Nie potrafili znaleźć ani jednego takiego zdania. Wszystko to było na żywo na antenie. Było to w 1994 roku i dalej szukają. W latach 1998-2005 przeprowadziłem na ten temat konkurs na internecie z nagroda pieniężną. Nikomu się nie udało znaleźć takiego zdania.

P24: Co na to sceptyczni naukowcy? Co mają do powiedzenia?

O: W zasadzie mówią, że Misja jest fikcją lub nawet nonsensem, dopóki naprawdę jej nie przeczytają. Jeden wybitny akademik upierał się przez długi czas, mówiąc, że nie czyta paranoi i bzdur. Jest sceptykiem. Zgodził się w końcu przeczytać książkę jako powieść “science-fiction”. Kiedy zapytałem go, co sądzi o tej książce po jej przeczytaniu, odpowiedział: ‘No cóż, moim zdaniem istnieją trzy możliwości :

  1. Jest to kłamstwo. W tym przypadku muszę przyznać, że jest to NAJLEPSZE kłamstwo, jakie napotkałem i prawdopodobnie najlepsze kłamstwo stulecia. Zgadza się tak dobrze z naszą przeszłością i teraźniejszością, z naszą wiedzą i niewiedzą, że to wprost nie do wiary.
  2. Ten facet (Michel) jest geniuszem literatury. To coś jak Einstein+100* J. Verne… (mój komentarz: Michel nie skończył średniej szkoły rolniczej i niczego wcześniej nie pisał, za wyjątkiem listów do swojej matki)
  3. Jest to rzeczywiście prawda.

Przeczytaj książkę kilkakrotnie i spróbuj się zastanowić która z powyższych możliwości jest najbardziej prawdopodobna.

P25: Czy na TJehoobie mają pieniądze? Co mówią na temat pieniędzy?

O: Nie. Na TJehoobie nie mają żadnej formy monetarnej. Mówią, że system monetarny jest prawdziwym przekleństwem (plagą) na Ziemi.

Większość ludzi na Ziemi jest całkowicie zniewolona przez system monetarny (na przykład biorąc pożyczkę). Płacą odsetki przez całe swoje życie i nigdy nie przyjdzie im na myśl, że czyniąc tak, pomagają umocnić sam system, który czyni z nich niewolników.

Niewielka grupa osobników (12 rodzin lub coś koło tego) kontroluje cały system monetarny na Ziemi. Większość ludzi nie wie nawet kim oni są, kryją się oni wykorzystując banki, które posiadają. Udało im się przekonać większość ludzi na Ziemi, że robienie pieniędzy jest najważniejszym celem w życiu.

Rzucają dolary, aby ludzie rzucili się na nie, rywalizowali, walczyli o nie, gotowi zabijać, a nawet wywołać wojnę. Pożyczają również pieniądze rządom i wkrótce każdy człowiek i każdy kraj staje się marionetką kontrolowaną przez dolara. Zgadnijcie, kto na tym najwięcej korzysta.

P26: Czy na TJehoobie mają szkoły, biblioteki itp.?

O: Nie. Nie mają nawet pióra i papieru. Ich nauka, edukacja przebiega bezpośrednio telepatycznie: szybka komunikacja między umysłami. Zdobywają swoje informacje przez telepatycznie połączenie się ze źródłem informacji. I wszystko pamiętają. Czy możecie sobie wyobrazić planetę, gdzie każdy jest tak wysoko rozwinięty jak Jezus?

P27: Jak długo żyje się na Tjehoobie?

O: Tyle ile się chce. Miliony lat, jeśli ktoś chce. A ich fizyczne ciała są wiecznie młode, ponieważ potrafią regenerować każdą komórkę w swoim ciele jak chcą.

P28: Czy mają telekomunikację (telefony) na Tjehoobie?

O: Nie. Używają telepatii. Do przekazywania informacji, obrazów, uczuć, nauczania, wiedzy, w ogóle do wszystkiego.

P29: Ludzie na TJehoobie wydają się być bardzo poważni. Co robią dla rozrywki?

O: Wyglądają oni tak, jakby otrzymywali dobre wieści co kilka sekund. Żyją również tak długo jak chcą i przez cały czas wyglądają na ~20 lat. Wyobraźcie sobie, czego mogą się nauczyć i ile radości mogą mieć, żyjąc przez milion lat lub coś koło tego. Mają dużo czasu aby się zrelaksować, medytować, kąpać w oceanie, opalać się itd. Myślę, że najbardziej lubią łączyć się ze ŹRÓDŁEM świadomości – opuszczając swoje ciała fizyczne i doświadczając swobody od ograniczeń związanych z ciałem fizycznym.

P30: Na TJehoobie jedzą TAK mało, przecież przyjemność z jedzenia polega na wypróbowywaniu nowych smaków, aby zdobyć nowe doznania?

O: Jedzenie jest uciechą tylko dla niektórych z nas, i w rzeczywistości jest to uciecha na bardzo NISKIM poziomie. Przejadamy się, a potem jesteśmy chorzy. Uzależniamy się od pewnych rodzajów żywności, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ich poczucie przyjemności ma więcej do czynienia z UMYSŁEM , bezustanną satysfakcją z pomagania innym i rozumienia funkcjonowania i Prawa Wszechświata. Jedzenie wydaje się być poważną PRZESZKODĄ w rozwoju umysłu. Na przykład spróbujcie się skoncentrować po 10-cio daniowym posiłku świątecznym. Założę się ze będzie się wam chciało spać, i że nie będziecie pełni energii i żwawi.

P31: Jak wygląda statek kosmiczny z TJehooby?

O: Statek kosmiczny dalekiego zasięgu ma idealnie kulisty kształt, metaliczno-matowy połysk, ~80 metrów średnicy, bez żadnych drzwi, bez jakichkolwiek włazów, lewituje kiedy nie podróżuje w kosmosie. Wchodzi się (do niego) lewitując przy pomocy specjalnego instrumentu, przez coś w rodzaju tłoka-śluzy, który otwiera się, kiedy się zbliżasz. Gdy jesteśmy wewnątrz, do obserwacji zewnętrznego otoczenia wykorzystuje się olbrzymie trójwymiarowe holograficzne ekrany o niewiarygodnej przejrzystości, kolorze, zbliżeniu itd…

P32: Jacy są ludzie z TJehooby? Czy się bałeś ?

O: Ludzie z TJehooby są mili, uprzejmi, czuli i wyrozumiali. Ale Michel czuł się przy nich umysłowo jak przedszkolak. Thao (mentorka Michela) miała ciągły ubaw z jego reakcji na różne rzeczy, które tam widział i których się dowiadywał. Są mądrzy i dobrze poinformowani, jest to wprost nie do wiary. Czy możecie sobie wyobrazić planetę, na której każdy jest tak rozwinięty jak Jezus? Wielokrotnie, kiedy Michelowi zadawałem pytania - Michel miał łzy w oczach kiedy o nich myślał.

P33: Czy ktoś zauważył, że nie było cię przez 10 dni?

O: Cała rodzina Michela bardzo się martwiła, kiedy zniknął nagle pośród nocy. Ponieważ zostawił dla nich kartkę z wiadomością (tak jak mu polecili telepatycznie jego nowi przyjaciele), nie zawiadamiali policji tylko BARDZO się martwili, nawet kiedy Michel wrócił.

P34: Niektórzy ludzie mówią, że obcy przygotowują inwazję na Ziemię. Czy to prawda?

O: Fałszywe alarmy: nie ma żadnej inwazji. Nie może być. Ziemia jest niezmiernie blisko globalnej ekologicznej i geofizycznej (planetarnej) katastrofy i dlatego jest bardzo mało prawdopodobne, aby była celem dla kogokolwiek inteligentnego.

Kiedy zadano Michelowi to pytanie w czasie jednej z jego prelekcji – jego odpowiedź była następująca:

„Czy był pan kiedyś w ogrodzie zoologicznym ?” – „byłem…” odpowiedział zaskoczony autor pytania.

„Czy widział pan tam małpy?” – „no…tak” brzmiała odpowiedź.

„Czy chciałby pan przeprowadzić się do ogrodu zoologicznego żeby mieszkać z małpami?” – cala publiczność wybuchła śmiechem a autor pytania szybko wyszedł.

Po prelekcji, w drodze na posiłek do restauracji, zapytałem Michela dlaczego użył porównania z małpami. „Nie wiem. Poczułem, że trzeba to dosadnie wyjaśnić, żeby nie tracić czasu na bzdury” – odpowiedział Michel.

Na Ziemi znajdujemy się na samym dnie świadomego rozwoju we Wszechświecie. Porównanie nas z małpami wydaje się dosadne ale tak to czuł Michel…

P35: Co się nosi na Tjehoobie?

O: Wszyscy ludzie na TJehoobie noszą wielokolorową odzież, która pasuje do ich aury.

P36: Co ludzie na Tjehoobie sądzą o uprawianiu miłości?

O: Mówią, że kiedy wchodzimy do lasu, nie widzimy drzew. Zagubiliśmy sens i poczucie Rzeczywistości Wszechświata.

P37. W rozdziale 7 Thao twierdzi, że księżyc zderzy się z Ziemią za około 195 tysięcy lat. Pomiary naszych naukowców wskazują, że księżyc oddala się od Ziemi około 1 cm/rok. Czy to nie obala książki?

(odpowiedź dr Tomasza Chałko)

Część 1: historia

Tekst Biblii (Księga Rodzaju, "Geneza") mówi, że Henoch (Enoch, pradziadek Noego) miał 365 lat jak został zabrany przez "boga" Tjehoobę (Tjehooba = יהוה), podobnie jak Michel Desmarquet został zabrany w 1987 roku. Kiedy Henoch wrócił, napisał książkę, podobnie jak Michel Desmarquet.

Ważną częścią Księgi Henocha są kalendarze: słoneczny i księżycowy. Według tych kalendarzy, w czasach Henocha (~980 lat po niefortunnym wylądowaniu Hebrajczyków na Ziemi ~12 tysięcy lat temu) rok słoneczny trwał 364 dni, a rok księżycowy (12 miesięcy księżycowych) był krótszy o 6 dni*.

DZIŚ rok księżycowy jest około 11 dni krótszy niż rok słoneczny. Oznacza to, że orbita Ziemi wokół Słońca nie zmieniła się wiele od czasów Henocha, ale Księżyc jest około 0,7% BLIŻEJ Ziemi niż w czasach Henocha. Potwierdza to informację zawartą w Misji, że trajektoria Księżyca wokół Ziemi jest spiralą i że Księżyc stopniowo zbliża się do Ziemi.

*Tłumaczenie ze standardowej angielskiej wersji Księgi Henocha, ISBN 9781370207848, Księga 4 - Królestwo Niebieskie - rozdz. 2 - Światła Nieba: 55. A wyprzedzenie słońca i gwiazd wynosi sześć dni: w ciągu 5 lat, 6 dni co roku daje 30 dni: księżyc opóźnia się za słońcem i gwiazdami 30 dni. 56. A słońce i gwiazdy określają wszystkie lata dokładnie, bo się nie przesuwają i nie opóźniają ani o jeden dzień do wieczności; i (takie) lata kończą się z doskonałą dokładnością w 364 dni.

Część 2: współczesne pomiary

Poprawność wniosków, w tym tzw. „naukowych”, zależy od założeń przyjętych (i pominiętych) przy ich wyciąganiu. Dlatego musisz przeanalizować metodę i założenia, jakie przyjmują nasi naukowcy, z takim samym sceptycyzmem, z jakim próbujesz zbadać książkę Misja.

Metoda pomiaru odległości Ziemia-Księżyc polega na odbijaniu światła (impulsów laserowych) od zwierciadeł umieszczonych na powierzchni księżyca i mierzeniu czasu, po jakim odbite światło dociera do czujników na powierzchni Ziemi.

Przez „odległość” między Ziemią a Księżycem powinniśmy mieć na myśli odległość między ich środkami ciężkości dlatego, że wzajemne położenie środków ciężkości decyduje o ich trajektoriach i orbitach.

Ale pomiary laserowe mierzą odległość między powierzchniami Ziemi i księżyca a nie ich środkami ciężkości. Wniosek który cytujesz, jest oparty na założeniu , że położenie środków ciężkości Ziemi i księżyca jest stałe (niezmienne) w obu obiektach i że się ono nie zmienia w czasie.

W rzeczywistości – ani Ziemia, ani księżyc nie są ciałami sztywnymi. Ich wnętrza są częściowo płynne i półstałe. Położenie ich środków ciężkości zmienia się w czasie i zależy od tzw. „pływów” (różnicowych sił grawitacyjnych wzajemnego przyciągania).

W rezultacie pływów, środki ciężkości zarówno Ziemi jak i księżyca są ekscentryczne w stosunku do ich powierzchni.

Środek ciężkości księżyca jest przemieszczony ~w kierunku Ziemi, a środek ciężkości Ziemi jest przemieszczony ~w kierunku księżyca, oba z kątowymi przesunięciami fazy.

W przypadku Ziemi, która się obraca wokół własnej osi, pływy przemieszczające jej ekscentryczne jądro stanowią źródło ciepła we wnętrzu planety. Pływy wytwarzają około 45% ciepła produkowanego przez wnętrze planety i zapobiegają jego stygnięciu.

Kiedy wnętrze Ziemi się przegrzewa, jak to obecnie ma miejsce w wyniku efektu cieplarnianego w atmosferze, z roku na rok zwiększa się ekscentryczność środka ciężkości Ziemi wywołana pływami. Kiedy powierzchnia księżyca się od Ziemi „oddala” jest to sygnałem niebezpiecznego zakłócenia równowagi we wnętrzu Ziemi, i powinno to być niezwykle pilnym alarmem dla ludzkości.

"Nie pozory, ale to co się za nimi kryje jest najważniejsze".

Zobacz artykuł http://nujournal.net/eccores1.pdf i poniższy wykład aby uzyskać więcej informacji.

P38: Czy Michel miał kontakt z TJehoobą po powrocie na Ziemie?

O: Tak. Kiedy pisał książkę odręcznie po francusku, Michel miał prawie codzienny telepatyczny kontakt z Thao, która mu dyktowała i przypominała szczegóły. Następny kontakt telepatyczny nastąpił w 1995 roku, kiedy Michel miał wystąpić przed kamerami telewizyjnymi w USA. Michel dostał wtedy pozwolenie żeby omówić niektóre szczegóły odwiedzin Ziemi przez rożne rasy ludzkie w naszej Galaktyce.

Z tego co mi Michel powiedział, jego „osobisty” astralny kontakt z Thao po jego powrocie na Ziemię nastąpił tylko 2 razy, w obu przypadkach bez kontaktu fizycznego. Metoda kontaktu astralnego jest możliwa wtedy, kiedy obydwie dusze (ciała astralne) są oddzielone od ciał fizycznych. W pewnych fazach snu dusza każdego człowieka (ciało astralne) opuszcza ciało fizyczne żeby połączyć się z Wyższą Jaźnią, co jest w zasadzie głównym celem snu. Kontakt astralny najczęściej następuje wtedy kiedy dusza wraca do ciała fizycznego przed porannym przebudzeniem. Przeczytaj książkę Misja i postaraj się zwrócić uwagę na szczegóły opisujące podróże astralne oraz funkcje Wyższej Jaźni.

Pierwszy kontakt astralny nastąpił, kiedy Michel przygotował angielskie wydanie Misji do druku w Australii. Thao pokazała wtedy Michelowi pewne szczegóły z jego przedostatniego (80-go) życia, których mu na Tjehoobie nie pokazano. Michel zrozumiał wtedy dlaczego musiał wrócić na planetę smutku: w swoim poprzednim (80-tym) życiu popełnił poważne błędy. Nie czuję się upoważniony, żeby te błędy tutaj opisywać.

Drugi kontakt nastąpił kilka miesięcy przed śmiercią Michela. Michel zadzwonił wtedy do mnie z Wietnamu, żeby się pochwalić i mi powiedzieć że Thao wyraziła zadowolenie z procesu popularyzacji książki Misja na Ziemi, za który przyjąłem odpowiedzialność od czasu kiedy za zgodą Michela założyłem stronę internetową thiaoouba.com w 1997 roku.

P39: Gdzie można znaleźć życiorys Michela Desmarquet’a ?

O: tutaj

P40: Jeśli Stwórca (tak jak ciała astralne ludzi) składa się z niewyobrażalnych ilości elektronów, to czy po upływie 10^22 lat przestanie on istnieć?

Zanim elektrony w naszym Wszechświecie przestaną funkcjonować - będzie następny "Big Bang" (Wielki Wybuch) i powstanie nowy Wszechświat. Wartościowa informacja z naszego Wszechświata (taka jak np. zaawansowane dusze) będzie skopiowana do nowego Wszechświata.

Jezus to ujął następująco (Ewangelia Tomasza 18): "Tam, gdzie jest początek, tam będzie koniec. Błogosławiony ten, kto zna początek – zna on także koniec i nie zazna śmierci"

P41: Temat nie został wspomniany?

O: Michel pytał Thao o wiele rzeczy, na co ona odpowiadała całkowitym milczeniem (zarówno werbalnym, jak i telepatycznym). Niektóre z tych sytuacji są jasno opisane w książce.

Wszystko to, co ludzie z Thiaoouba nam przekazują, ma powód i istnieje przyczyna, jeśli czegoś nie wspominają. Wszystko, co zostało omówione w książce Misja, ma swój powód i istnieje przyczyna dlaczego coś nie zostało wspomniane.

Naszym świadomym zadaniem domowym jest ustalenie, jakie to są powody i przyczyny.