Faeton - planeta która zniknęła

Faeton (Phaeton, Φαέθων) to planeta, która całkiem niedawno (~około 3000 lat temu) zniknęła z naszego Układu Słonecznego…

autor: Dr. Tomasz Chałko, przyjaciel Michela Desmarqueta od 1995 roku, autor książek
Wolna Wola , Świadoma Dieta oraz Świadomоść i nieśmiertelnоść.

Greccy „bogowie” i planety

Starożytni Grecy znani byli z tego, że sumiennie obserwowali planety, ponieważ wierzyli, że to „bogowie” przemierzają niebo i nawigują między gwiazdami w kosmosie. Planety są dość łatwe do odróżnienia od gwiazd gołym okiem, ponieważ „poruszają się” w stosunku do „ustalonego” układu gwiazd i konstelacji, który starożytni Grecy nazywali „kosmosem”.

Nazwy, które starożytni Grecy nadali planetom w naszym Układzie Słonecznym, są nadal rozpoznawalne do dziś. Nigdy nie było żadnych wątpliwości, która planeta jest którą.

Faeton Φαέθων – Syn Heliosa (Syn Słońca)

Grecy wiedzą, że jakiś czas temu istniała w naszym układzie słonecznym planeta zwana Faeton (Φαέθων), która dziś nie istnieje, ponieważ zniknęła ona z wielkim błyskiem. Starożytne Greckie znaczenie słowa Faeton to „lśniący”, „świetlisty”, „źródło światła”. Słowa „foton” i „faeton” pochodzą od tego samego starożytnego greckiego rdzenia.

Faeton był uważany przez Greków za „syna Heliosa” (syna Słońca), ze względu na jego niezwykłą jasność w porównaniu ze wszystkimi innymi „bogami” (planetami). Nazwa i status nadany Faetonowi potwierdzają, że Faeton był jednym z najjaśniejszych i najbardziej widocznych obiektów na niebie. Jako „Syn Słońca” Faeton dominował niebo w nocy, podobnie jak Słońce dominuje niebo w dzień. Jest całkiem możliwe, że Faeton był widoczny w dzień (tak jak planeta Venus), stopniowo zbliżając się do Słońca na niebie, a potem się od niego oddalając, i dlatego został nazwany "synem Słońca".

Nie ma możliwości, żeby Faeton był asteroidą, meteorytem lub jakimś szczątkiem komety, bo nie uzyskałby wtedy statusu „boga - syna Słońca". Faeton zdecydowanie był planetą.

Relacja świadków ?

Kiedy Faeton zniknął w wyniku błysku, który niektórzy zauważyli – wszyscy ludzie w Grecji o tym wiedzieli. Brak Faetona musiał być naprawdę trudny do ukrycia dla ludzi, którzy pamiętali, że widzieli go przez całe życie.

Platon (427-347 p.n.e.), (jeden z największych filozofów w historii) zdawał sobie sprawę, że powszechnie przekonanie, że „Faeton został zniszczony przez piorun Heliosa”, wprowadzone przez religię w celu wyjaśnienia zniknięcia Faetona, było tylko niezdarną interpretacją prawdziwego kosmicznego wydarzenia.

Wyobraź sobie pokolenia ludzi modlących się codziennie do „boga” Faetona przez całe życie, kiedy się okazuje, że on pewnego dnia zniknął. Nie mogli już się do tego boga modlić...

Dla starożytnych Greków planeta Faeton, która zniknęła, była tak prawdziwa jak słońce… Historia Faetona jest jedną z najlepszych relacji świadków o kosmicznym wydarzeniu w historii ludzkości. Dokumenty mogą być zmieniane, błędnie tłumaczone i niszczone. Natomiast informacje zawarte w tradycjach kulturalnych i języku jest niezwykle trudno zmienić.

Dowody materialne

Niektórzy ludzie mogą uznać, że historia planety Faeton, która zniknęła z wielkim błyskiem, jest wynikiem zbiorowej halucynacji lub głupoty Platona i starożytnych Greków. Istnieją jednak materialne dowody na to, że planeta rzeczywiście wybuchła w naszym Układzie Słonecznym …

Po wybuchu planety – środek masy wszystkich pozostałości tego wybuchu powinien nadal krążyć wokół Słońca po trajektorii podobnej do trajektorii planety przed wybuchem, zgodnie z elementarną zasadą zachowania pędu. Środek masy „pasa asteroid”, który istnieje między Marsem Ἀρης (Ares) a Jowiszem Δίας (Dias), znajduje się w pobliżu Ceresa, największej asteroidy krążącej wokół Słońca po orbicie znajdującej się między Marsem a Jowiszem. Zbieg okoliczności?

Z uwagi na to, że eksplozja jest procesem wytwarzającym podobną energię we wszystkich kierunkach, rozkład masy odłamków w powstałym „pasie asteroid” powinien być podobny w kierunkach osiowym i promieniowym „orbity pasa” – tworząc kształt torusa. Wynika to z elementarnej zasady zachowania pędu. Okazuje się, że „grubość” takiego „torusa asteroid” pomiędzy Marsem a Jowiszem jest podobna w kierunku osiowym i promieniowym. Czy może to być zbieg okoliczności?

Znaczne wymiary osiowe pasa asteroid bezpośrednio zaprzeczają energicznie bronionemu dogmatowi, że pas ten jest pozostałością po tzw. „dysku proto-planetarnym”, który istniał w czasie formowania się naszego Słońca i Układu Słonecznego. Ale ten dogmat ignoruje fakt, że nie ma "dysku" - jest torus...

Obiekty w pasie-torusie asteroid miedzy Marsem a Jowiszem
zaznaczone są na pomarańczowo (dane z NASA Jet Propulsion Laboratory). Zobacz animację NASA

„Grubość” torusa asteroid wraz rozkładem masy wszystkich obiektów w pasie może posłużyć do oszacowania energii eksplozji Faetona.

W 2020 roku czołowe czasopismo naukowe na Ziemi, Nature Astronomy, opublikowało rezultaty analizy chemicznej fragmentu meteorytu, który wylądował na pustyni w Afryce [1]. Okazuje się, że meteoryt ten zawiera minerał znany jako “amphibole”, który może zaistnieć tylko na obiekcie wielkości planety, w obecności wody. Wskazuje to jednoznacznie, że meteoryt ten pochodzi z obiektu wielkości planety, na której znajdowała się woda. Planeta ta obecnie nie istnieje. Meteoryt ten mógłby pochodzić z Ceresa, największego obiektu w pasie asteroid, ale w jaki sposób on się od Ceresa oddzielił żeby na Ziemi wylądować? Wybuch planety Faeton bardzo dobrze wyjaśnia istnienie zarówno Ceresa jak i torusa asteroid.

[1] Hamilton, V.E., Goodrich, C.A., Treiman, A.H. et al. Meteoritic evidence for a Ceres-sized water-rich carbonaceous chondrite parent asteroid. Nat Astron (2020). https://doi.org/10.1038/s41550-020-01274-z

26 września 2022 r. NASA przeprowadziła kolizję sondy kosmicznej z asteroidą o nazwie Dimorphis, aby zmienić jej trajektorię. Sonda NASA robiła zdjęcia powierzchni asteroidy bezpośrednio przed kolizją. Oto jedno z nich:

Powierzchnia asteroidy Dimorphos, przed kolizją z sondą NASA DART 28 września 2022 r. Aby obejrzeć cały film NASA bezpośrednio przed kolizją, zobacz
https://youtu.be/SbMNEhIv-eQ?t=200

Zdjęcia NASA wyraźnie pokazują, że asteroida Dimorphis składa się ze skalistego gruzu, co według NASA jest „typowe” dla asteroid w torusie. Należy zadać pytanie "jak powstały te skały i głazy z ostrymi krawędziami?" Eksplozja skalistej planety Phaeton dostarcza całkiem wiarygodnego wyjaśnienia…

Nauka w zaprzeczeniu?

Fakt, że od czasów Platona ani jeden uczony na Ziemi nie rozważał wyjaśnienia, w jaki sposób planeta może zniknąć w Układzie Słonecznym, jest oznaką postępującego rozkładu ludzkości na Ziemi.

Ktokolwiek odważy się dopuścić do rozważań starożytną grecką relację Platona, istniejące dowody materialne i próbuje wyjaśnić, w jaki sposób planeta może zniknąć w Układzie Słonecznym – jest natychmiast nazywany heretykiem, mimo że takie rozważania prowadzą do odkryć nie mniej ważnych dla ludzkości na Ziemi niż odkrycia Kopernika i Galileusza.

W międzyczasie – wszystkie mapy Wszechświata na początku 21 wieku stały się geocentryczne, tak jak za czasów Wielkiej Inkwizycji…

W jaki sposób planeta może wybuchnąć?

Planeta, podobnie jak wszystko co materialne we Wszechświecie, z czasem ulega rozkładowi. Ale tempo tego rozpadu zależy od wielu czynników.

Na przykład wiadomo, że 1 gram plutonu będzie się rozkładał przez wiele tysięcy lat. Natomiast 1 kilogram plutonu nie przetrwa nawet 10 milisekund… Kiedy radioaktywny izotop osiągnie tzw. „masę krytyczną” – wybucha.

Czy możemy zagwarantować, że nasza lekkomyślna eksploatacja Ziemi i systematyczne przegrzewanie jej wnętrza (w rezultacie efektu cieplarnianego w atmosferze) nie zwiększa prawdopodobieństwa osiągnięcia masy krytycznej izotopów promieniotwórczych we wnętrzu Ziemi? Historia Faetona sugeruje, że istnienia planety w naszym Układzie Słonecznym nie można przyjmować za pewnik …

Czy potrzebna jest nam planeta Ziemia? Może nie …

Spróbuj znaleźć w książce Misja cytat:
"… czasem … planeta ZNIKA z układu słonecznego…"